«Powrót

Likwidacja nielegalnej fabryki tytoniu w gminie Kamieńsk

Likwidacja nielegalnej fabryki tytoniu w gminie Kamieńsk

Likwidacja nielegalnej fabryki tytoniu w gminie Kamieńsk

Maszyna do cięcia tytoniu. Wokół maszyny i na niej pocięty tytoń i liście tytoniu.
W pomieszczeniu trzy zamknięte kartony, za nimi białe worki.
Białe worki ułożone w pomieszczeniu. Obok, pod ścianą zamknięty karton.
  • Ok. 3 tony nielegalnego tytoniu i maszynę do jego cięcia przejęli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) z Piotrkowa Trybunalskiego we współpracy z funkcjonariuszami CBŚP Zarządu w Łodzi.
  • Towary zabezpieczono na terenie prywatnej posesji w gminie Kamieńsk, w powiecie radomszczańskim.
  • Straty w podatku akcyzowym, które poniósłby Skarb Państwa gdyby nielegalny tytoń trafił do obrotu, są szacowane na ponad 2,25 mln zł.

Pod koniec lipca br. funkcjonariusze KAS i CBŚP postanowili sprawdzić podejrzenia, że w okolicach Kamieńska może działać sieczkarnia nielegalnego tytoniu.  Najpierw, po krótkim pościgu ujęli pojazd, który wyjechał z wytypowanej wcześniej posesji i nie zatrzymał się na wezwanie funkcjonariuszy. Jak się okazało, w samochodzie Peugeot Partner znajdowało się trzech mężczyzn w wieku 54, 35 i 31 lat oraz 4-letnie dziecko jednego z nich.
W jednym z budynków gospodarczych na terenie, na którym wcześniej parkowało zatrzymane auto, funkcjonariusze odkryli 2280,30 kg tytoniu w jutowych workach i 700 kg suszu tytoniowego w kartonach oraz maszynę do cięcia tytoniu.
W innych pomieszczeniach tej posesji znaleziono torebkę strunową, wypełnioną białym proszkiem i paski odzieżowe, oznaczone podrobionymi znakami towarowymi światowej marki. Zajęto również telefony komórkowe i karty SIM.
Funkcjonariusze przeszukali też audi, zaparkowane pod budynkami. W samochodzie zabezpieczono broń gazową.
Zatrzymanym mężczyznom przedstawiono zarzuty popełnienia wspólnie i w porozumieniu przestępstwa skarbowego. Grozi im wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 3.
Znajdujące się na miejscu zdarzenia dziecko zostało otoczone opieką funkcjonariuszek do czasu przybycia rodziny.